Obrazkowo:
Pisemnie:
Przeciwnik rozmieszył mnie swoją głupotą.Przyciągłem kamień i zamknołem go w podziemiach.Następnie założyłem pułapkę(dość dużo int).Jeżeli przeciwnik dotknie kamienia wysadza go.(Niewiesz o tym bo skąd)
Offline
Śmiejąc się z idioctwa sytuacji, że zwykły elf przeciągnął półtonowy głaz na tyle szybko, że nie mogłam zareagować, przywołuje włócznię do siebie. Następnie za pomocą modlitwy otacza mnie aura czystości. Od mojej osoby bije lekkie światło. Zaczynam przeszukiwać lochy, które okazały się grobowcem.
//W ogóle nie napisałeś co się stało z moją włócznią, którą rzuciłem. Teraz walczę z Zabójco/Ninjo/Mago/Alchemikiem specem od ładunków wybuchowych.
Offline
W jednym z grobów znajdujesz symbol krzyża który wystaje z serca, wygląda na przedmiot relikwii. Znajduje się na nim napis "Nobody". Drugiego grobowca nie możesz otworzyć, potrzebny jest klucz.
Aragami: Nic się nie dzieje, krążysz.
Rzal.
Offline
Na krzyżu dostrzegam napis "nobody", przypomina mi to pewną naukę z klasztoru.
"I Pan powiedział: Nikt z was nie będzie doskonały, ja jestem doskonałością, wy możecie jedynie dotknąć tej doskonałości. (Nobody from you will never be perfect, I am perfection, you can only touch this perfection!)"
Przykucam na kolanach i modlę się żarliwie, proszę o furię i siłę, o aurę mocy, bo do tego co zamierzam będzie mi potrzebna. Co jakiś czas ziemia kruszy mi się na głowę, czuję, że przeciwnik biega tam na górze.
Ostatnio edytowany przez Pan Rzal (Sat-11-08 14:50:29)
Offline
Obrazkowo:
Pisemnie:
Zaniepokojony zobaczyłem studnią którą może wyjść w szybkim tempie stanołem obok niej i w 100% uważny starałem się wykonać technikę miecza gdy przeciwnik wyjdzie.
Offline
Twój bóg mówi Ci, iż potrzeba ci tego właśnie "Nobody" A klucz masz przy sobie.
Aragami, stoisz i się nudzisz.
zauważasz, że studnia ma betonowe dno jakieś 70cm pod twoimi nogami, nie da się więc wyjść nią z podziemii.
Aragami.
Offline
Nie otrzymując aury mocy, na razie odkładam swój plan i podążam za radą mistrza. Kluczem otwieram drugi sarkofag, delikatnie zdejmuję wieko.
Offline